Sygnalista Lyrics. [Tekst piosenki "Sygnalista"] [Zwrotka 1] Ktoś w mym życiu ewidentnie gra na czas. W moje życie ktoś nieustannie sypie piach. I nikt z nas nie wie, czy to dramat, czy to
From our blog: 🎸Meet the Chordify team: Passionate music lovers, just like you!🎶. Evergreen inspiration in the Top 10 songs of October. Advertisement. Chords: D, Gm, D7, D#. Chords for STRACHY NA LACHY - Krótki sznur. Chordify is your #1 platform for chords.
STRACHY NA LACHY - WINYL - "! TO !" - ZAMÓWIENIA TYLKO DO 10.02.22!ZAMÓW - http://www.bit.ly/SNL-TO STRACHY NA LACHY - Na pogrzeb króla [AUDIO PREVIEW]Kup pł
There is no strumming pattern for this song yet. Create and get +5 IQ. [Verse] Am G D Em Twoje motylki są lżejsze niż puch Am G D Em Muskają się po nieba okruchach Am G D Em Kiedy dotkną mnie trochę niżej niż brzuch Am G D Em Dobry Bóg nas dzisiaj posłucha [Chorus] C C/D D Em Jestem tu, bo ty tego chcesz C C/D D Em Jesteś tu bo ja
strachy na lachy - winyl - "! to !" - zamÓwienia tylko do 10.02.22!zamÓw - http://www.bit.ly/snl-to strachy na lachy - winyl - "! to !" - zamÓwienia tylko do
Będziemy jak ten deszczowy maj, jak ci wszyscy brzydcy ludzie z Tesco. Jestem chory na wszystko kochana. I nie wiem co mnie tu czeka. Jestem chory na wszystko. Chorobę mam na powiekach. Jestem chory na wszystko kochana. I jak pies kulawy szczekam. Jestem chory na wszystko. Chory na wszystko.
RkRm6CC. wiersz dedykowany... - collage... (dla...) - (po) - troszku... - żartem - pól serią21. 10. 03. - - - 13: 50. ( to jest ciągle jeszcze - 'w trakcie' - jest w robocie. - ale muszę, - bo - sprawdzilem - na pewno taka jest: jadę szukac Słnecznej ulicy (takze nr. - podobno znam) - okaze się.. - (na miejscu) - "czy to jest - ta ulica. - i - czy to - ta dziewczyna - i... - czy to jest - ten - dom?..") Strachy polskie stasiek wielanek - Polesia Czar: Ja – As! - As – Pik! - biję. - Biję – Krola Kier. - Biję go! - lewa - ja... - {'ja'} - lewa - jest! - ('bitka'): biję GO! (wow:):):) biję Go (- we wszystkim) – na głowę. - bo ja – jestem asem... (– 'asem'... - 'pic'.) Moj – Pan (w kartach) – w pokera? - czy?.. - jdnak w bridge'a?... (– zwał - jak zwał) – trzyma mnie – jak swoją kartę - przy piersi... (- przy piersi?) Przy Orderach!!! (poprawia mnie...) - (baranie!!! - przy Orderach!!!) - i... – tuż – obok - pod kciukiem – lewej dłoni (bo nie mańkut on) – wiec własnie tak – trzyma on - on ma - moje wsparcie (– moja radosna dama caro) – z decoltem, - takim (decoltem) że aż!.. - i - że - "ACH!" - (- to moje wsparcie – i dla mnie... - bo ja tu gram!... bo – wiadomo - że JA... (– as pic) – piersze skrzypce? - nie calkiem: jestem - tylko asem! - asem winnym... - a ona – to własnie ona jest damą – dla mnie... (nie! - nie... - "uparł się cham – i mu daj") – bo to ona jest tylko - njawazniejsza. - dla mojego znaczenia – dla mojej gry. - a to jest Wielka Gra. - naprawde wielka gra... - o zwyciestwo!... a ona - tak bym chciał... - a jednak - to znaczy wiele... (- czasami) - bo - czasmi... - chciec- to móc. Dama Caro - w kolorze - zwanym - "buła" - vel... - "dzwonek!" - bo to dla mnie jest (- tak marzę) - że to dla mnie jest tylko. - tylko dla mnie jest - Ona... - (Ewa!) - bo ona jest - słodka jak chleb... - w sumie... - to nie wiem o co. - jednak... - poszło. (!!!) jestem w umie - jedynie asem do gry. - nie moja sprawa – i nie moja glowa. Ja jestem jedynie kartą. (czyli - -"Mocną Kartą" - czyli... - winnym asem – rozmarzonym o niezwyklej dla mnie damie... z caro!.. - czyli - dzownek! (i - zaraz - będzie... - aut!) - ona – to jest... - to jest - dopiero... – 'to jest dopiero mocna karta' – mysli – ten na przeciw – chociaz decoltu w ogóle nie zauważylem. - więc... - co tu jest w ogóle grane. W co ona gra? i czym ona niby gra? - i o co? - tak! - ona – chyba w ogóle nie gra... to - (nie tylko dla tego z 'naprzeciwka') - to w ogóle niepojęte... - bo... - no to - po co to wszystko? - i o co tu (- do... - k. n.) - o co u chodzi? - tak – chyba pierwszy raz – zauważyłem u siebie - takie cóś... - "takie cóś" – we mnie – take cóś – co to wogle to niechce grać - jednak jest! - no – klops! - kompletny klops! - staje się – jedyna! - kartą... - wiec najwazniejsza... - tą kartą – w grze... (- "cholera panie...") co robić? - gubie sie ( z rozmyslem) - w marzeniach. O – Mamma mia! (- Ten na przeciw) – mysli... (- czuję to...) - dama caro – "ta istotna – czy on ją ma – czy ten - drugi... - obok." - A mi – jedynie zapiera dech - "ten decolt - Jej" – damy... - (damy caro) bez decoltu. - no... - nie wiem! - niczego nie wiem! - chyba w kurteczce – ale... (była) tak - chyba w niebieskiej... - ale na pewno... - to - chyba nie. – ale - była. - nie! - nie "moja - 'była'" - więc - jest. (logiczne) - in somertimes... - czyli (- 'czasami'?) - nie wiem. Wzystko jedno! - moze być nawet decolt! - wszystko jedno – moze być w sukni – w spodnicy tez – i moze być - bez - lub - decolt do samego pępka – lubo bez guzików! - albo do samej zemi. aby nareszcie - to była ta - z jej dekoltem - nie-widzialnym - z tym jej dekoltem (a możemi sie tylko wydawało?) - z tym jej decoltem - do samego Nieba - w kolorach oczu... - lila-róz? - Nawet od pasa w dól. moze być piękna. - tak! - moze być. nie musi. - To nie ma znaczenia. Wszystko ma zanczenie! - i Sąd Ostateczny - też!(- ma znaczenie). - byle by była. (choćby ta.) - Wystko jedno. - i w spodniach tez. - nie! – nie wysztko jedno. i - nie mówię - póki co, że "tylko ta" - bo... (póki co) – to jej w ogóle jeszcze nie ma... - a chciałbym... (żeby byla.) Wlasnie ta... - nie wiem dlaczego?.. Boże! (- stwórz ją) - TĘ JEDYNĄ!.. - dla mnie? - ("tak!" - "chcę.") (totus Tuus!) wcale nie jestem pewien – i nie! – wcale nie upieram się... - jak cham. - dlaczego? Bo jak nie ma mojego płaszcza – to nie ma! - i chocbym się uparł - jak powie, że nie ma – to nie będzie. i - nawet On go nie stworzy. - i Ona bedzie miala rację. - przed kazdym sądem! Wczoraj... - mój Pan (ten od kart) - (no – ten, co mnie ma – w ręku – i – Ją ma – pod kciukiem) postawił pasjansa. Bylem tam. {no i... – huk!!!...}: - i dzisiaj... – zbieram gorzkie owoce. nie odnalazłem jej. - wczoraj... i - co? - mam się nie cieszyć? - - więc – kuźwa... - - - - ciesze się! - bo co mam zrobić? - pojadę! Tak – kuźwa! – ciesze się, ciesze się... {- że jestem!} - Chociaż... - czy cieszyc się? - tak naprawdę?.. - to – to ja nie wiem... bo i z czego? - i... – Tak! - kogo o to zapytać? - Kolegę? ktorego z 'kolegow'... - ? - ktorego Profesora? przeciez kazdy kogos - ma!!! - więc - to.. - to są - kuźwa - { tacy kledzy!} co im wisi!- (bo mają!) 'tacy znawcy' - co mają! - no-tak!... - więc ... - (?) - (więc) - im to - wisi. - a siostry? - siostrzyczki (mojej pielęgniarki) – wiadomo, że pytał nie będę... - bo jest. - no - po prostu - jest (- czasami) - jest babą - Kobietą jest! (- czasami) - Niestety. (zawsze!!!) - Ojca – (ani ja – ani ty – ani – on - ani - żadna ONA...) – NO - też nie zapytam. (stary chłop!) - wiadomo... (- 67 lat.) (ewuniu... - naprawdę - i - W DODATKU... - ewuniu) - jeszcze... - nieukonczone:):) no nie zapytam... - bo - bo nie ma go. - zresztą – jak zwykle... - każdy miał (i ma) wieksze – trudniejsze... - swoje pytania i problemy. – A - on - (Tata Moj) - (znaczy) - czasem – także do mnie... miał (i pewnie - ma) kłopoliwe i trune pytania . – A – gdy odpowiedz jest – "trudna?" – bo – bo np. - no – wyskoczylo coś nagle ( z Trudą we łbie) – na dwa tygodnie w drodze po zapalki... - no to – jest problem. (a - i - owszem...): (– sąsiadka miała telefon.) - no i co miał człowiek powiedzieć? – że trzy dni szukał? - a potem - jeszcze półtora tygodnia? {zazwyczaj} - (- aż do Niedzieli.) że szukał... – czego? (- tego...) -"czgo nie zgubił?"- no bo... - (bo nie da się - kuźźwa! – tak - raz na zawsze...) (- ani zgubić – ani znależć) - no - np. - swojego{?} 'ogona'? - no - jak to zgubić? (- szczególnie - gdy nia ma się – nic...) (- oprócz.) - włąsnie... A - czy dogonił? - kiedykolwiek... - Choć raz - czy znalazł? - zawsze! - jedynie - tudne pytania... - odnalazł - (po odnalezieniu) - się... - tak Moze głupio – ale, czasami – sam z siebie i bez pytania – cieszę się. Cieszę sie – tak głupio – bo... - tak naprawdę – to nie ma z czego. - Ale... – czy lepiej mi będzie, jak się nie będę cieszył? – no... – np. - gdy... – 'gdy - np. sie przestanę cieszyć'? - Zyję! (- to wszystko.) – "kijowo" - ale żyję! (prawie że... - "na pól gwizdka") - tak - ("- tak się kaszle!!!") - a to juz coś... - choć to coś – to niby że to jest – lub ma być... – - ha- ha... (- 'hawno') warte?. no to co? - i tak się cieszę! - bo jesteśmy – cudownymi dziećmi. - i huk!!! - Dzieciakami ulicy, dziećmi arbatu – i dziesiątej awenue. Dzisiaj jesteśmy tęczowi – kiedyć kolorwi: czarni – biali, - chociaz kolorowi - to byli tylko czarni... - (bo Murzyni - to wiadomo - zawsze z szacunkiem) - i z wielkej litery - a moze i ultra-maryna... (- latinos...) - i pewnie to nie byoło normalne - bo dlaczego biali to nie byli kolorowi? - ale to sie okazało dzisiaj zupelnie nienormalne... - bo niby dlaczego nie mozna - kogoś - po mordzie sprać? - ze niby co - ze on biały? - a biały - to niby co? - biały - to jakies ma być L-4 od bicia - ubezpiczenie? - zwolnienie lekarkie? - ups!!! - przepraszam - (czy tu...) - biją? - poniosło... więc... - dzisiaj... (dzisiaj!) jestemy poprawnie czyli - dokumentnie -pomieszani... {- to się mowi - "coctaile"!) - żaden bełt – zmieszani... i zakręceni (-a'lla Śło-ik!) - zrownani... z brukwiami 'Brooklinu', z palmami Miami... albo - zbrukani poziomem plazzy ( w ramach plazmy i blotek z banku) - albo... – najczęsciej – tak jak u nas - i na mój nos tylko... - mamy być! brukowcami - tych - 'niewypindlonych' -"blyskawic polskich" o niewyparzonej gębie - lub tych - 'psychoseksi' - "alla - psychomajak" libo - "szPan" (- swojej) - (- "psychodajki"...). I - podobno - majakowski - przeczuwał to - a lenin - przewidział! - i to dla tego - lenin - zmarł! - na syfilisa - a majakowswski... - podobno - powiesił się czy jakoś tak - żeby tego nie zobaczyć - bo on - 'poetą był' - i błyskawic polskich się bał. pomieszani jestesmy z poplataniem: nieliczni – pamietają o majdanie ( - choc wielu – jedynie dzięki Dodzie) - z jej męzem - w anegdocie - moze niezbyt - ale jednak - bawilo - kiedy 'Majdan mial zbierac swoje "zabowki"' - przy okazji wzajemnego rozstania. - a Sierpien – wiedomo – moze i dobrze – dla mlodych – to wakacje... (i dla mnie wciąz – takze... - ale - i tez) – mimo, ze nie stać.:) - Cava!... – nazwa - okej – w istocie: rzeczywistość – rozpoczeta przed dwudziestu laty (byłem moze – raczej z koniczności - przed dziesięciu) – i to takze jest rzeczywistość... (- że nie zuważyłem...) – kiedy podmieniono Uniwersal – na inny – ze szkła. Stoimy – na Rondzie de Goulle'a - marzę sobie tak tylko... że... (z Nią - tak – chcialbym tak - tylko pomarzyc...) – na "rondzie palmy": wyrosła! – wyrosa mimo wszystko - i czasami wyraznie – niemal jak katus - wbrew!. - - i jest! – bo – jest...: ( a najpierw – calkiem niemal nie tak) - a w końcu... i – "nareszcie!" – normalna już... - palma! - nasza (i moja takze) - warszawska - w poblizu. - Po prostu – w Alejach!... - (bądź - co bądź) – od urodzenia – lub - od pierwszego... poznania... - az - do! - o samej... (ach - z Nią! - pomarzyc - niekoniecznie pod Palmą...) - choćby w szwecji... - w "Jerozolimskich"... - naprawdę - bardzo... - no (polubilem) - w koncu? ją. - TĘ - palmę. - i to juz nie jest... - fata- morgana. - jednka - ona! - naprawdę - jest! - juz jest! - PRAWDZIWYM SNEM! - a – dalej – w przeciwna stronę (a moze jedynie nie po drodze) – kto to wie – i kiedy? – po drodze... - "Melodia"... (czy... – bo znowu byla – ale - czy jeszcze jest?) - i - te - takie tam – różne dawne pod - zlikwidowanem! (- muchomorkiem) – co to pod grzybkiem się zwał - po kiego? (ha...) - ha- ha -ha - to ja tego nie wiem – a i zupelnie nie mam pojęcia – na jakie on był pokuszenie – i dla kogo? - powiedzmy... - "toaleta – gratis". - dla kogo? - gdy widomo, ż...e - nie ma gratis... - i dla mnie... - patrząc w stronę mostu - od strony palmy (dzis) - na lewo... - to był – niepozany – a jednak – zupełnie... Nowy Świat: wtedy... – Blicle, Piotruś... - z czarną kawą - juz (bylem) - z okazji malczewskiego - w narodowym - nie taki sam. - Czy ten sam? - tego nie wiem... - czy w ogole jeszcze jest – jakiś czarny Piotruś. - wlasnie z czarną kawą – w biegu – a jednak bez pospiechu – oparty o wysoki blat – z papierosem – a jakze zawsze – (nie upieram się - ale...) -ale?.. - bo wolno było.... - Na stojaco, - w sam raz – gdy autobus za dziesiec minut. - jak na życzenie – kawa – w drodze – i po drodze. na Uniwersytet. - przypadkiem - zwłaszcza dla mnie – w sam raz – bo mialem – daleko – wszędzie daleko... - bo za dzisiątym przejazdem – ale... - blisko - znacznie blizej... (- jedynie...) - do Mrozów, Tluszcza i Wołomina. - Pociągiem PKP - podmiejskim... – o ile dało się wejść... - zimą zwłaszcza. Powróćmy... - jednak!.. - do - "do... - Hymnu!" (- "wróć!") mówimy... – różnie: - gutten tag! - 'hello!' nie wszedlem tam. - NIE WSKOCZYŁEM... - i nie przeszedlem... - ani wzdluz – ani... "- w szerz..." - jednak znam - (jedynie ze słyszenia) - więc i z autopsji (i z lotniczych zdjęć...) - tylko trochę - w delikatnej podczerwieni... - ale jednak... – jednak... - moze i znam – bramę brandenburską... - kremlowski mur (z autposji...) – i bruklinski most... - niezupełnie... - i – niecalkiem zupelnie... - jak chinczyk. (- znam.) - jedynie to... (- szto) (czewo nie uwidieli... - głaza.) powiem jej – tylko to – i tylko tyle... - "nie lękaj się!" Bo to ja... - TO JA - wcale nie jestem pewien – i boję się powiedziec jej - nawet... – "bądź zdrowa!"- w obawie... (bo tak to jest) że... gdy powiem jej (- to...) - i juz nigdy – Jej... że już nigdy jej... - nie zobaczę. Ale – i tak – będę tam. - w niedzielę - w Woskrisienie! - Bo najwazniejsza jest Słoneczna ulica... - w niedzielę... - bo nie ma jak ( i nie bylo jak – aby wcześniej.) A reszta – jest – (cały ciąg dalszy) tylko dla mnie. - i dla Niej - nie bedzie milczeniem – to co ma być. – Bo nie wiem – co jest – tam - ale - póki co najpieknieszą nadzieją jest – nawet. - nawet nie ona! (- bo rozmarzać się nie chcę...) - nie Ona nawet! – ale – póki co - sama tylko - Jej... - Słoneczna ulica – nr... ( a reszta – to dla mnie jest tylko) – i Ona – tam jakakolwiek... - ale ( – ta sama...) nawet nie dla mnie... ale – prawdziwa. - i - Ona – ale... - choćby w tym – aby była w tym – Prawda: ul. Slonezna- nr... - i – ona – jakakolwiek – ta sama – Prawdziwa – tam. To juz będzie – Najwieksza Prawda – dla mnie... choc co tam jest – i czy wogole jest – tego nie wiem... - w Kobylce – dla mnie po drodze... – SKM... w sam raz – do Niej... będzie zawsze - najblizej najpiekniejzym pociągiem – z najpięknieszym kamykiem nadziei. - wystarczy – aby – cokolwiek... - jakakolwiek Prawda – była Tam – i w Tym. Nie musi nic. - wiadomo: onanie musi nic! Nie musi nic być – nic stac się. Tylko to: Adres... - Prawdziwy... (- z nią – dla mnie... - i... od Niej - i - do Niej) a... (- to juz bywa - ogromnie wiele...) ale - jesli... - na dluzej... (- i z Nią!..) - to juz bywa - prawdziwe szczęscie .......................... Bud' zdorow! - wiktorze. - Nie boję się: uwierzyłam. to moj adres – i bedę tam – jestem... - a co będzie? A kto to wie... - uwierzyałam... - także w uczciwość... a jaka to bedzie historia? - kto znajet... - nie zyjemy... dla zapisywania kronik – ani dla pomników zwycięstwa. ...................... (przyjedź!) – podmiejskim. - do siebie. przyjdź! pojdziemy... - marzeniami... – ku sobie. sks? - moze i tak... - ale – to tylko ja... (SKS!) szalony! (- podobno od zawsze – szalony) – jednak – jesli tak – skm-ką do niej? - do mnie. - to... moze nareszcie... - to my. ( a nie - znowu - oni) .......................... (kocham cię!) - wiec... - bądźmy zdrowi. czasami to ogromnie wiele. ......................... a w rzeczwistosci... - czasami?.. - to – WSZYSTKO. - i bywa... (takze) - na zawsze. - choc- samotnie... - to bywa - i nic. 01/02. 10. 2021 r. kabaret - z życia wzięte: CZESŁAW NIEMEN - DOMEK GEZ ADRESU (tylko - chyba Panu Czesłwaowi głos - 'odebrało' - albo komus rozum) - ale u mnie - spoko: CONSTANS. ale - jakby co - Tak! - popatrzec przecież można. - GRATIS - dla nas zawsze:):) 856922 i już chyba lepiej. moze i Nahorny na choć za to głowy bym nie dał, że to on: - wiadomo... - chleb po 4 - tak panocku... - a jeść się chce. THE BEST OF NIEMEN - 1979:
Songs on Albums Last updated: 3 Aug 2022, 03:05 Etc/UTC Strachy na Lachy Gig Timeline Previous concerts Strachy na Lachy 5 Nutek, Wrocław - Mar 25, 2004 Mar 25 2004 Strachy na Lachy Pod muzami, Lubin - Mar 26, 2004 Mar 26 2004 May 20, 2004 Strachy na Lachy Od Nowa, Toruń - May 20, 2004 May 20 2004 Following concerts Strachy na Lachy Wzgórze Zamkowe, Lubin - May 22, 2004 May 22 2004 Strachy na Lachy Woodstock Festival 2004 - Jul 30, 2004 Jul 30 2004 Last updated: 3 Aug 2022, 03:05 Etc/UTC Concert People
kraj: Polska gatunek: punk, folk, ska dekady: 2000Dodekafonia1. Chory na wszystko • 2. Nieuchwytni buziakowcy • 3. Twoje oczy lubią Mnie • 4. Ostatki - nie widzisz stawki • 5. Cafe sztok • 6. Dziewczyna o chłopięcych sutkach • 7. Ten wiatrak, ta łąka • 8. Spacer do strefy zero • 9. Żyję w kraju • 10. doDekafonia • 11. Radio DalmacijaZakazane piosenki1. Nocne Ulice (Bikini) • 2. Dlaczego ja (Corpus X) • 3. Po prostu pastelowe (Malarze i Żołnierze) • 4. Wojny gwiezdne (Kryzys) • 5. Marmur (Holy Toy) • 6. Idzie wojna (Siekiera) • 7. Fabryka (Dezerter) • 8. Na kształt dzieckoa (Brak) • 9. Wariat (Rejestracja) • 10. Kwiecień'74 (Zespół Reprezentacyjny) • 11. Nasza kultura (Izrael) • 12. Zamknij wszystkie drzwi (Variete) • 13. Łazienka (WC)Autor1. Siedzimy tu przez nieporozumienie • 2. Ballada dla obywatela miasteczka P • 3. Czerwony autobus • 4. Przedszkole • 5. Walka Jakuba z aniołem • 6. Mury • 7. Szklana góra • 8. Encore jeszcze raz • 9. Kazimierz Wierzyński • 10. Szklana góra • 11. Kazimierz Wierzyński • 12. Czerwony autobusPiła tango1. Strachy na Lachy • 2. Dzień dobry kocham cię • 3. Jedna taka szansa na 100 • 4. Moralne salto • 5. Niecodzienny szczon • 6. Co się stało z Magdą K. • 7. Piła tango • 8. Czarny chleb i czarna kawa • 9. List do Che • 1. Zimne Dziady Listopady • 11. Pogrzeb KrólaStrachy Na Lachy1. Cygański zajeb • 2. Krew z szafy • 3. Ballada o Tolku Bananie • 4. Raissa • 5. Idzie na burzę idzie na deszcz • 6. Zaczarowany dzwon • 7. BTW (mamy tylko siebie) • 8. Miłosna kontrabanda / A Praga tonie • 9. Kobiece • 10. Hej kobieto (Figazmakiem) • 11. Dygoty • 12. Nim wstanie dzień • 13. Film o końcu świataChory na wszystko 2010Co się stało z Magdą K. 2005Czarny chleb i czarna kawa 2005Czerwony autobus 2007Dzień dobry kocham Cię 2006Figazmakiem (Hej kobieto i po co ten płacz) 2003Jedna taka szansa na 100 2005Kazimierz Wierzyński 2007Moralne salto 2005Niecodzienny szczon 2005Ostatki - nie widzisz stawki 2010Po prostu pastelowe (Malarze i Żołnierze) 2008Siedzimy tu przez nieporozumienie 2005Wariat (Rejestracja) 2008Zamknij wszystkie drzwi 2008Żyję w kraju 201013 marca 1965W Pile urodził się Krzysztof "Grabaż" Grabowski - wokalista, kompozytor, poeta i autor tekstów, zaangażowany w działalność zespołach punk-rockowych, między innymi Pidżama Porno i Strachy Na Lachy.
Strachy na Lachy w nowej odsłonie elektronicznych brzmień! „Piekło” to pierwszy od 4 lat album studyjny Strachów na Lachy, odkąd w 2017 roku, zespół wypuścił album „Przechodzień o wschodzie”. To jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich zespołów rockowych. Blisko 20 lat Krzysztof „Grabaż” Grabowski i jego muzyczna spółka jest obecna na polskim rynku muzycznym. Wraz z nowym wydawnictwem zespół sięga do elektronicznych inspiracji oraz ciekawych tego typu aranżacji. Na albumie nie brakuje inteligentnych obserwacji czy slangowych odniesień warstwy tekstowej. Pierwsze dwa utwory „Powiedziałem jej o Tobie” oraz „Niebotyczne Wniebowstąpienie” to nowa odsłona sześcio-osobowej zgrai Strachów. Elektroniczne motywy znakomicie wypełniają tło kawałka. Taneczne rytmy w obu realizacjach teledysków, zapewniły ciekawy odbiór singli, które zwiastowały nową płytę wyprodukowaną przez reżysera i producenta Sławka Pietrzaka. Zdecydowany rytm, rozpędzające się gitary o rockowym klimacie i tekst Grabaża tworzą nastrojową całość. Jak zwykle w albumie można odczytać wiele porównań społeczno-kulturowych np. w drugim utworze „wyraźny słyszę sygnał pirackiej radiostacji”. Wokalista nie boi się wyrażania swoich przekonań. Jednak można znaleźć u niego dużo tekstów o relacjach damsko-męskich, głównie złej miłości. „Sznury aut” to kontynuacja sampli czy innych przemyślanych zabiegów producenckich. Ta piosenka buja niczym w rytmie reggae. Dopełnia ją klawisz i słowa Grabaża „lekkie Bum bum”. Mam wrażenie, że ten kawałek śpiewany jest nieco od nie chcenia. Wokalista porusza temat konsumpcjonizmu i tego jak w wielu metropoliach można się poirytować stojąc, w korku. „Sygnalista” zaczyna się nieco kiczowatym intrem gitarowym. Mam poczucie jakby zespół przed nagraniem utworu dużo słuchał Lady Pank i Oddziału Zamkniętego. Grabaż zwraca uwagę na Polityczne gierki i złą Polskę, gdzie jego życie bywa gehenną. „Chciałbym żeby” to kolejna piosenka z Serii – żeby było lepiej w tym kraju. Muzyk śpiewa „mój brak odpowiedzi, też jest odpowiedzią” Zauważa fakt, że nie trzeba musieć na każdy temat wykrzyczeć swojego zdania, bo milczenie też krzyczy i pokazuje własny stosunek. „Stroiciel Wiolonczel” kojarzy mi się po pierwszych dźwiękach z zespołem Cornershop z przebojem Brimful o Asha. Głośne „nonsens nonsens” wybrzmiewa jako przodująca partia refrenu. Myślę, że to wbrew pozorom jedna z bardziej cukierkowych piosenek na tym albumie. „Łuski Krokodyli” to zauważalne synthy niczym brzmienia z lat 90’tych. To przejrzysta kompozycja łączy gęstą perkusję i rytmiczne gitary z charakterystycznym wersem „precz precz od naszej ziemi z tego co dał nam Pan”. Z jednej strony to zagmatwany utwór z różnymi przemyśleniami wokalisty, z drugiej zaśpiewy „Grabaża” niczym znak firmowy Strachów przebijają się zdecydowanie w stronę słuchacza. „Snajper” Mam poczucie, że to kawałek zapychacz. Aranżacyjnie według mnie, to nie jest majstersztyk, natomiast na pewno jest stworzony w konkretnej konwencji. Obecny jest tu syntezator, gitara z tremolo i tekst o walce, o miłości. Może dla fanów zespołu Strachy na Lachy ten kawałek będzie dobrze przyjęty, natomiast słuchając alternatywnych brzmień polskich i zagranicznych daje jemu 5/10 muzycznych punktów. „Zachmurzony w Tobie” to dziewiąty a zarazem ostatni utwór z płyty „Piekło. Widzimy tu klasyczny przykład twórczości Strachów. Jest motyw liści, jesieni, staruszków, lata, które odeszło i stan zachmurzenia. „Cały Zachmurzenia w Tobie”, to metafora zakochania i tego co przeminęło bezpowrotnie. Zachmurzenie i zadłużenie w oczach dziewczyny wokalista podkreśla niejednokrotnie. Wers „Mogło być tak pięknie, tak cudownie, tak nieruchomo, gaśnie blask i blednie cielesność a lato odeszło” podsumowuje tę płytę pełną osobistych odczuć. Na koniec, mogę stwierdzić, że album stylistycznie na miarę zespołu wyszedł znakomicie, natomiast, melorecytacja wokalisty i zawiłe słowa piosenek czasem mogą skołować słuchacza, który nie zgłębiał za bardzo twórczości zespołu Strachy na Lachy. Z kolei dla fanów kapeli to nie lada gratka do zapętlania w ilościach nie zliczonych! Recenzja : Piotr Siedlecki
Strachy na Lachy Tracklist “Strachy na Lachy” Q&A Album Credits
strachy na lachy hymn miłości